Od wczesnych godzin porannych na linię nr 404, pomiędzy Szczecinkiem a Białogardem wróciły pociągi z pasażerami. Ich powrót okazał się sporą klapą, bowiem przez kilka godzin składy doznawały wielominutowych opóźnień z powodu niezakończonych prac przy remoncie linii. Sytuację udało się opanować dopiero o 11:00, kiedy spółka kończąca remont (ZRK DOM - kontrolowana przez PKP PLK) przywróciła zasilanie w sieci trakcyjnej, a pociągi nie musiały już być przeciągane przez feralny odcinek.
Wprowadzanie nowego, rocznego rozkładu jazdy pociągów pozwoliło na przywrócenie przejezdności linii kolejowej nr 404, pomiędzy Szczecinkiem a Białogardem. PKP PLK szybko, bo w 3 miesiące, wyremontowały
ponad 51 kilometrów torów na tym odcinku, a prace objęły też rozjazdy na kilku stacjach oraz modernizację przejazdów kolejowo-drogowych. Za prace odpowiada spółka zależna PKP PLK, a więc ZRK DOM.
Dzięki pracom
skrócił się czas jazdy dla wszystkich pociągów, choć największy efekt widać w przypadku pociągów dalekobieżnych. Np. w relacji Kołobrzeg – Poznań pociągi PKP Intercity mają teraz jeździć w czasie 3 godzin i 28 minut w stosunku do kilkunastu minut dłużej w stanie sprzed remontu.
Od niedzielnego (15.12) poranka te plany zarządcy infrastruktury okazały się jednak chwilowo nieaktualne, a kolejne pociągi, zarówno dalekobieżne jak i regionalne zaczęły doznawać spektakularnych opóźnień w trakcie przejazdu opisywanym odcinkiem.
Dość powiedzieć, że poranny Szkuner ze Słupska do Wrocławia przyjechał do Piły z ponad 130-minutowym opóźnieniem, podobnie wygląda sytuacja pociągu Kossak, z Kołobrzegu do Krakowa oraz składu Zamoyski, z Kołobrzegu do Rzeszowa przez Warszawę. One także notują aktualnie wielominutowe opóźnienia. O bieżącą sytuację w tym rejonie sieci zapytaliśmy PKP PLK.
– Około godziny 11:00, wykonawca zakończył prace przy sieci trakcyjnej i przywrócono możliwość jazdy pociągów trakcją elektryczną. W godzinach porannych, ze względu na prowadzone prace, pociągi jeździły trakcją spalinową, co powodowało zmiany w rozkładzie jazdy – mówi nam Magdalena Janus z Zespołu Prasowego PKP PLK.
Janus zaznacza przy tym, że zakończenie prac przy sieci trakcyjnej nie było efektem jej jakiegokolwiek zerwania bądź uszkodzenia przy eksploatacji, lecz opóźnionego końca prac modernizacyjnych. Przedstawicielka PLK dodała, że roboty wykończeniowe na tym odcinku linii nr 404 będą jeszcze kontynuowane.
Faktem jest, że pomiędzy Szczecinkiem a Białogardem pociągi kursują już pod siecią trakcyjną, bowiem sami aktualnie wjechaliśmy na ten odcinek, jadąc pociągiem Staszic (również opóźnionym) w kierunku Kołobrzegu.